O. Eustachy Rakoczy przyznał, że „wiek robi swoje”. Pomimo problemów ze zdrowiem daje jednak piękne świadectwo gorliwości Apelowej. - Codziennie staram się uczestniczyć w modlitwie Apelowej. Jestem, pamiętam, czuwam. Kiedy moja rodzina widzi, że ich brat i wujek jest na Apelu, wiedzą, że jestem zdrowy – przyznał jubilat. Podczas 55. lat swojej posługi był sekretarzem generalnym Zakonu Paulinów i przeorem klasztoru w Leśnej Podlaskiej. Najbardziej jednak kojarzony jest ze swojej miłości do Ojczyzny; z Jasnej Góry duszpastersko posługiwał Weteranom Wojska Polskiego, Legionistom Józefa Piłsudskiego, Powstańcom Wielkopolskim, Żołnierzom Armii Krajowej oraz Żołnierzom Batalionów Chłopskich. Był też Kapelanem Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Jego głos kierowany do tych, którzy służyli Ojczyźnie wielokrotnie rozbrzmiewał z jasnogórskiego Szczytu.

BPJG
Dostojni jubilaci
Reklama
O. Hadrian Lizińczyk oprócz posługi w głoszeniu rekolekcji powołaniowych, ze wzruszeniem wspominał dziś także posługę chorym w szpitalu. Dzięki długim rozmowom i sakramentom, wielu ludzi odeszło do wieczności pogodzonych z Bogiem i Kościołem. Z radością opowiadał też o owocach rekolekcji powołaniowych, jakie głosił w diecezji łomżyńskiej; w tamtym okresie wielu młodych chłopców zgłosiło się do zakonu paulińskiego. Także rodzina ojca obdarowana została dwoma powołaniami do wspólnoty: o. Stanisław Dziuba, siostrzeniec i o. Tadeusz Lizińczyk, bratanek. - Ojciec Stanisław po 18-tu latach pracy misyjnej w RPA został w 2008 roku mianowany biskupem ordynariuszem diecezji Umzimkulu na misjach w Afryce – podkreślił jubilat. Podczas 55 lat życia kapłańskiego był także przełożonym i proboszczem w placówkach duszpasterskich: w Oporowie, w Brdowie i w Biechowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O. Stanisław Baranowski święcenia kapłańskie przyjął dokładnie 14 czerwca. Został wyświęcony przez biskupa płockiego Bogdana Sikorskiego jako kapłan diec. płockiej. Wstąpienie do Zakonu Paulinów było jego dalszym krokiem. Swoje życie kapłańskie i zakonne w większości poświęcił działaniom duszpasterskim. Swoim współbraciom służył także jako kronikarz. Wielokrotnie podkreślał wdzięczność Panu Bogu za powołanie do służby Kościołowi. Kościołowi, który określał jako swój „Dom” i „Matkę”, z którego czerpał radość.
Szmaragdowych jubilatów na Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej powitał o. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry. Włączając się w radość obecnych jubilatów, wspomniał także tych, którzy wyświęceni razem z nim, odeszli już do Domu Pana.