Papież Franciszek odwiedzi w 2017 roku maryjne sanktuarium w Fatimie. Poinformowało o tym Radio Watykańskie powołując się na miejscowego biskupa Antonio Marto. Portugalski hierarcha powiedział, że w rozmowie z nim papież wyraził chęć przyjazdu do Fatimy na 100. rocznicę objawień maryjnych.
Jednocześnie bp Marto wyjaśnił, że Franciszek pozwolił mu już teraz zapowiedzieć jego wizytę w Fatimie i przypomniał, że wkrótce po wyborze w marcu 2013 roku papież Franciszek zawierzył swój pontyfikat opiece Matki Boskiej Fatimskiej.
Objawienia maryjne w Fatimie miały miejsce w 1917 r. W ciągu sześciu miesięcy (po raz pierwszy 13 maja) trójce małych pasterzy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę. Każdego roku do Fatimy przybywają setki tysięcy pielgrzymów. Do Fatimy pielgrzymowali też papieże: w 1967 roku Paweł VI, następnie trzykrotnie Jan Paweł II (w 1982, 1991 i 2000 roku, kiedy to dokonał beatyfikacji Jacinty i Francisco Marto.
Proces beatyfikacyjny trzeciej uczestniczki objawień, Lucii dos Santos, rozpoczął się w 2008 r. W 2010 roku Fatimę odwiedził papież Benedykt XVI.
„Bydgoski Józef rowerem na Jasną Górę”, czyli pielgrzymka z diecezji bydgoskiej, dotarła do celu. Uczestnicy przywożą swoje prośby i dziękczynienie za 20. lat istnienia diecezji bydgoskiej. – Trud jest, ale intencje sprawiają, że staje się on lżejszy - mówili cykliści.
Polityka rządzi się swoimi prawami. Dwa z nich są fundamentalne: po pierwsze, konieczne jest posiadanie jasno wytyczonych celów, które pozwalają na skuteczne działania; po drugie, niezbędne jest klarowne komunikowanie tych celów wyborcom, aby przekonać ich do poparcia. Te dwie zasady są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ bez poparcia obywateli polityk nie ma narzędzi do realizacji swoich założeń. W teorii cele deklarowane i realizowane powinny być zbieżne, co jest uczciwe wobec wyborców, którzy głosując na jabłka, oczekują jabłek, a nie gruszek. Niestety, w praktyce nie zawsze jest tak idealnie. Oprócz problemu niespełnionych obietnic, mamy do czynienia z wyborczymi oszustwami, kiedy polityk obiecuje jedno, a realizuje coś przeciwnego.
