Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zwierzenia u Płaczącej Matki

Niedziela rzeszowska 10/2022, str. VI

Krysia z dziećmi w Ziemi Świętej

Archiwum rodzinne

Krysia z dziećmi w Ziemi Świętej

Epidemiczne restrykcje nie ominęły dębowieckiego sanktuarium. Jak wszędzie, mniej pielgrzymek i grup rekolekcyjnych, ale dziękujemy Bogu za wszystko.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W minionym roku bazylika w Dębowcu każdego dnia była otwarta, codziennie wiele osób przybywało indywidualnie i w kilkuosobowych grupach. W obecnym roku pojawiają się pierwsze zorganizowane pielgrzymki i grupy rekolekcyjne. Niektórzy są stałymi bywalcami, wracają, bo tęsknią do dni przeżytych w bliskości Jezusa i Maryi, a od kilka miesięcy jeszcze z łaską kaplicy Wieczystej Adoracji. Tylko Bóg i Najświętsza Matka znają tajemnice modlitw, miłości i łez przybywających tu pątników. Ale czasem ktoś zostawia świadectwo – jak Krysia – i pozwala je przekazywać innym, by mogło pomóc komuś w podobnych doświadczeniach, kiedy tak dużo ludzi wokół nas cierpi i umiera.

Krysia mieszka w Krakowie. Oto jej opowieść: „W wieku 50 lat zostałam wdową z trójką dzieci. Jeszcze nie wiedziałam, że straszna choroba już drąży mózg syna Grzegorza. Nasza droga krzyżowa trwała niespełna 5 lat. Najpierw diagnoza jak Ogrójec: To glejak – choroba śmiertelna, medycyna jest bezradna… Boże, jakże trudno powiedzieć: Twoja wola niech się stanie. Były trzy operacje, trzykrotnie ranili głowę syna. Jezu, „korona” z bandaża nijak się ma do Twojej korony z cierni, ale tak mi się to wówczas kojarzyło… Byli obok ludzie pomocni, współczujący, modlący się. Grzesiu tak bardzo chciał żyć, miał małego synka. Często powtarzał: jak wyzdrowieję, to... Byłam przy nim, trwałam z nadzieją na cud. W nocy, kiedy zmarł, gdy się uciszył, uspokoił, miałam w głowie myśl, że to może właśnie w tym momencie Bóg go uzdrawia. Spokojnie odchodził. Ten etap drogi się zakończył, krzyż pozostał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasie tych dramatycznych przeżyć moja myśl często biegła w stronę Matki Bolesnej. Pytałam ją, czy widząc tortury, okrutną mękę swego Syna czekała na cud? A jeśli nie, to czy pragnęła, aby jak najszybciej zamknął oczy i przestał się męczyć? W tej godzinie stałyśmy się sobie szczególnie bliskie. Przez próbę wiary udało mi się, przy Bożej i ludzkiej pomocy, przejść zwycięsko. Trochę to trwało, aby przemyśleć, przemodlić, poukładać sobie w sercu. Zobaczyć na końcu drogi zmartwychwstanie, by móc za kard. Stefanem Wyszyńskim zawołać: „Nie pytam dlaczego, bo inaczej po cóż byłaby mi ufność”. Były też okoliczności, które odebrałam jak podarunek z nieba i powiew pocieszenia. W dzień pogrzebu, jak mi mówili uczestnicy, na dachu kaplicy, w której sprawowana była Msza św. przez cały czas siedział biały gołąb. W którąś kolejną rocznicę urodzin Grzesia odnalazłam jego wiersz pod wymownym tytułem: Musisz istnieć, który napisał mając 16 lat. Nie zabrał tęsknoty, ale utulił nieco żal, był jak balsam na moje zranione serce. Oto małe fragmenty Pierwsza ma prośba jest ta – żebyś był, chcę wierzyć temu ze wszystkich sił… Życie ma sens gdy Jesteś, byt traci go, gdy nikniesz. Bądź zawsze w życiu mym, pozwól mej duszy istnieć...

Życie biegło, cieszyłam się kolejnymi wnukami. Gdy myślałam. że już wyczerpałam limit Bożych doświadczeń, zdiagnozowano u mnie bardzo złośliwego raka. Nie dawano mi szans, ale zoperowano. To było sześć lat temu – żyję. Dwa lata temu odkryto kolejnego raka, zoperowano – żyję. Boża Opatrzność prowadzi mnie Swoimi drogami, które co roku wiodą do Dębowca, na rekolekcje Apostolstwa Rodziny Saletyńskiej. Teraz potrafię Ci Boże powiedzieć: – Dziękuję nawet za te bolesne, trudne doświadczenia”.

Podziel się:

Oceń:

2022-03-01 13:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium na Krzeptówkach: tutaj ciągle dokonują się cuda

Krzysztof Sitkowski/BPKP

Tutaj cuda dokonują się ciągle. Wspólnie z innymi braćmi ze zgromadzenia jesteśmy zaskakiwani nie potęgą grzechu, ale potęgą Bożego miłosierdzia i tym, że ludzie naprawdę godnie żyją - cieszy się ks. dr Marian Mucha, kustosz sanktuarium na Krzeptówkach. W niedzielę 13 maja odbędą się tam uroczystości związane z nadaniem temu miejscu tytułu sanktuarium narodowego.

Więcej ...

Co nas łączy, co nas dzieli

2024-05-20 10:25
Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

Katarzyna Krawcewicz

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

"Racja czy relacja?" to tytuł kolejnych warsztatów zorganizowanych przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w Zielonej Górze.

Więcej ...

Zabrzmi kolejny Dzwon Nienarodzonych

2024-05-21 01:11
Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Alina Zietek-Salwik

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Kolejny Dzwon z Polski „Głos Nienarodzonych” poświęci Papież Franciszek. Każdy waży tonę i trafiają do różnych (nieprzypadkowych) miejsc na świecie. Ich dźwięk za każdym razem po raz pierwszy wybrzmiewa na Watykańskim Placu św. Piotra poprzez symboliczne uderzenie Papieża. Tak też będzie w przypadku Dzwonu dla Kazachstanu.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał...

Wiadomości

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał...

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...