Reklama

Wiadomości

Aleksiej z Mariupola: Po uderzeniu bomby w teatrze zatrzęsły się ściany, ludzie wpadli w panikę

Ukraiński żołnierz

PAP/Andrzej Lange

Ukraiński żołnierz

W połowie marca rosyjskie wojska zbombardowały Teatr Dramatyczny w Mariupolu. Po uderzeniu bomby zatrzęsły się ściany i zaczęły spadać portrety aktorów, wszędzie był pył, brakowało powietrza, a ludzie wpadli w panikę - powiedział PAP Aleksiej, który przeżył bombardowanie teatru.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Już piątego dnia od wybuchu wojny w Mariupolu nie było prądu, internetu, wody, bo wojsko rosyjskie zaraz po wkroczeniu do miasta zniszczyło praktycznie wszystko, aby wywołać katastrofę humanitarną" - podkreślił 35-letni Aleksiej, który urodził się i żył w Mariupolu. Dodał, że ostatni raz dostęp do internetu miał pierwszego marca br. "Po tym jak sieć internetowa została zniszczona i nie było już komunikacji online, to jeżeli ktoś wychodził z domu do sklepu to zostawiał karteczkę dokąd wyszedł, kiedy wróci. Wszystko po to, żeby sąsiedzi, znajomi wiedzieli gdzie ta osoba jest" - powiedział.

W jego ocenie dużo osób zaczęło się chować w budynku teatru, ponieważ wcześniej był on "najważniejszym lokalnym miejscem, gdzie ludzie się gromadzili i szukali informacji jak wyjechać z miasta".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"W budynku przebywali ludzie, którzy wcześniej w wyniku ostrzału miasta stracili swoje domy. Było tam setki mieszkańców, głównie osoby starsze i kobiety z dziećmi. Mogło tam być ponad tysiąc osób. Uważam, że zginęło też więcej osób" - przekazał. "Razem ze swoim przyjacielem Antonem poszliśmy do teatru, żeby sprawdzić, czy będzie jechał jakiś bus lub samochód, żeby opuścić miasto. Na miejscu okazało się, że nie ma żadnych zielonych korytarzy, jakie były zapowiadane, że to wszystko jest tylko fikcją. Rosja od początku chciała zabijać cywilów, którzy stąd wyjeżdżają" - stwierdził.

Reklama

Jak opisywał, w budynku teatru było mnóstwo ludzi, którzy siedzieli lub leżeli na korytarzach, obok sceny. "To były tłumy ludzi. Jedna dziewczyna, którą spotkaliśmy w teatrze zażartowała, że można się stąd wydostać tylko pieszo, bo nic nie jedzie w żadnym kierunku" - dodał.

Podziel się cytatem

Aleksiej wspomina, że w momencie wybuchu stał z przyjacielem koło drzwi wejściowych. "Uważam, że uratowało nas to, że nie byliśmy w samym centrum budynku, gdzie są krzesła dla widzów, ale bliżej wejścia, koło grubej ściany. Po uderzeniu bomby zatrzęsły się ściany i zaczęły spadać portrety aktorów i teatralne dekoracje, wszędzie był pył, brakowało powietrza, a ludzie wpadli w panikę i zaczęli biegać w różne strony. Niektórzy leżeli na ziemi, inni przez nich przeskakiwali. Był straszny chaos" - powiedział.

Dodał, że w całym budynku było mnóstwo kurzu i było bardzo duszno. "Poszliśmy na trzecie piętro teatru, bo tam było więcej powietrza przez dziurę w dachu. Na dole trudno było już oddychać. Chwilę potem zdecydowaliśmy się wyjść z budynku" - podkreślił.

"Wychodząc zauważyłem, że na dole koło wyjścia stała kobieta z 6-letnią córką. Powiedziałem im, żeby szły razem ze mną, że wyjdziemy stąd. Kobieta zrobiła kilka kroków, ale potem stanęła w miejscu i nie chciała iść dalej. Zrozumiałem, że nie mam czasu, żeby na nie czekać i musi uciekać, a one tak zostały, przy tym wejściu" - wspominał.

Reklama

Część osób, które przebywały w teatrze ukryło się w schronie. Aleksiej opuścił jednak teatr i chciał ukryć się w pobliskim budynku, ale nie został do niego wpuszczony, bo - jak podkreślił - budynek był już przepełniony. "Cały czas z każdej strony trwał ostrzał, nie miałem czasu myśleć jak się czuję, czy się boję, dobiegłem do centrum wolontariatu, tam się zatrzymałem i dostałem wodę, aby umyć się z pyłu i kurzu" - dodał. Mężczyzna wyjechał z miasta z pomocą napotkanego Witalija, który tego samego dnia samochodem wywiózł Aleksieja i Antona poza rejon miasta. "Tam się rozdzieliliśmy i ruszyliśmy do Manhusza. Spędziliśmy tam kilka dni w piwnicy, potem wyjechaliśmy do Berdiańska, następnie do Zaporoża i pociągiem ewakuacyjnym do Lwowa. Chciałbym tu, we Lwowie znaleźć pracę i zarabiać" - powiedział. "Chcę zaapelować do wolnego świata, żeby pomógł Ukrainie i odrzucił putinowskie wojsko jak najdalej od naszych granic" - podsumował.

Budynek Teatru Dramatycznego w Mariupolu został zbombardowany 16 marca przez rosyjskie lotnictwo. Zginęło około 300 osób. Dwa dni później lokalne władze poinformowały, że około 130 osób wydostało się na powierzchnię, ale w piwnicy, która wytrzymała atak, zostali jeszcze ludzie. Przeprowadzenie misji ratunkowej okazało się w kolejnych dniach niemożliwe ze względu na trwające w Mariupolu walki. (PAP)

Ze Lwowa Agnieszka Gorczyca

ag/ sp/ mhr/

Podziel się:

Oceń:

2022-03-27 07:35

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pomoc dla Ukrainy w archidiecezji częstochowskiej

www.episkopat.pl

Trwamy w mobilizacji wszystkich sił i środków niosących pomoc poszkodowanym w wojnie na Ukrainie.

Więcej ...

Watykan: bł. Carlo Acutis jest wiarygodnym wzorem do naśladowania dla młodych ludzi

2025-07-23 13:04
Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Na kilka tygodni przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, Watykan opublikował teologiczny tekst , który przedstawia młodego Włocha jako wiarygodny wzór do naśladowania dla nowego pokolenia wierzących. W komentarzu opublikowanym przez portal Vatican News, jezuita ks. Arturo Elberti, teolog i konsultant Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wspomina o głębokim związku między jego zainteresowaniem technologiami, życiem codziennym i duchowością chrześcijańską. „Nie jest doktorem Kościoła, ale wiarygodnym świadkiem” - powiedział jezuita. Poprzez jego kanonizację Kościół nie chce uhonorować teologa, ale raczej pokazać, „że młodzi ludzie dzisiaj również mogą poważnie traktować przesłanie Ewangelii i konsekwentnie nią żyć”.

Więcej ...

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze zbrodnią dokonaną przez księdza

2025-07-26 19:01
Abp Adrian Galbas

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego - wydalenia ze stanu kapłańskiego, a we wszystkich kościołach archidiecezji zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne - czytamy w przesłanym KAI komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze...

Kościół

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze...

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że...

Kościół

Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że...

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Kościół

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Nowenna do św. Szarbela

Wiara

Nowenna do św. Szarbela

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Kościół

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

Kościół

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

Rzecznik archidiecezji warszawskiej: w związku ze...

Wiadomości

Rzecznik archidiecezji warszawskiej: w związku ze...