Castel Gandolfo: po pożarze część letniej rezydencji papieży zamknięta dla zwiedzających
ts (KAI) / Castel Gandolfo
Grzegorz Gałązka
Tutaj papieże przyjmowali swych oficjalnych gości.
Dawna letnia rezydencja papieży w Castel Gandolfo jest częściowo zamknięta dla zwiedzających po pożarze. Muzeum pozostaje otwarte, niedostępne są tylko niektóre pokoje - poinformowało 12 października biuro Ville Pontificie.
Wcześniej o pożarze informował włoski dziennik „Il Messaggero”. Według tej informacji, przyczyną było zwarcie w jednym z urządzeń klimatyzacyjnych, na skutek czego poważnych uszkodzeń doznał jeden z pokojów na drugim piętrze. Dawne prywatne pokoje papieży są wyposażone w cenne dzieła sztuki i dekoracje.
Letnia rezydencja papieży w małym miasteczku Castel Gandolfo, 30 kilometrów na południowy wschód od Watykanu, to 55-hektarowy kompleks willi, ogrodów i posiadłości rolnej. Papież Franciszek otworzył posiadłość dla publiczności w 2014 roku, a na pierwszym piętrze papieskiego pałacu mieści się obecnie muzeum.
W ostatnich latach swoje letnie urlopy spędzali w Castel Gandolfo papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI. Franciszek natomiast pozostaje latem w Watykanie i pracuje.
Leon XIV odwiedził Borgo Laudato si’ w Castel Gandolfo
Alessandro De Carolis/Vatican News
Vatican Media
Borgo Laudato si'
Papież udał się dziś rano do miasteczka w Lacjum, gdzie od lutego 2023 roku, wewnątrz rezydencji papieskiej, znajduje się przestrzeń utworzona z inicjatywy Franciszka w celu kształcenia i podnoszenia świadomości na temat ochrony środowiska. Papież odwiedził także Pałac Apostolski.
"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku
2025-07-14 13:24
Red. na podst. wpolityce.pl
Post FB Muzeum II Wojny Światowej
‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.